Małżeństwo. Poradnik (prawie) doskonały
Zacznijmy od cytatu z książki: Pewnego dnia zawiesiliśmy kalendarz na lustrze w łazience. Codziennie rysowaliśmy w odpowiedniej rubryce buźkę uśmiechniętą albo smutną, zależnie od tego jak minął dzień.
Smutna buźka oznaczała, że przynajmniej jedno z nas uległo pokusie i skrytykowało drugie. Uśmiechnięta – że przez cały dzień udawało się nam uniknąć krytykanctwa. Tak, poważnie Harville i ja (Helen)- małżeństwo wykładowców mających doktoraty i w sumie dziesięć książek na koncie – rysowaliśmy w łazience buźki, żeby zwalczyć nałóg (krytyki).
Cytat pochodzi z książki „Małżeństwo. Poradnik doskonały” Harille`a Hendrixa i Hellen Hunt , co nie jest nawet parafrazą angielskiego tytułu „Making marriage simple”. Mniejsza o tytuł, bo treść w kontraście do tytułu zaskakuje. Rzadko kiedy terapeuci odsłaniają siebie i swoje kłopoty, i czynią ze swojego związku poligon doświadczalny dla recept, które proponują. Oto para z ponad 30- letnim stażem w związku dzieli się na własnym przykładzie, jak dojść do dobrego życia w małżeństwie. To, co uderza wpowyższym cytacie to świadomość autorów, że nie wiedza i tytuły służą związkowi, a ciężka, czasem wydawałoby się infantylna praca i ćwiczenia.
Można się zżymać na iście amerykański optymizm i entuzjazm, który emanuje z kolejnych rozdziałów. Jeśli jedna weźmiemy go w nawias (podobnie jak polski tytuł) i uznamy za „koloryt kulturowy” made in USA, to można w tej książce znaleźć wiele inspirujących propozycji do pracy nad własnym małżeństwem.
Hendrix i Hunt proponują swoim czytelnikom systematycznie opracowany program troski o swój związek. Sięga on zarówno do zrozumienia udziału rodzin pochodzenia, indywidualnych trudności współmałżonków, uczy eliminowania krytyki, wspierania i doceniania partnera. Kluczowym pomysłem na związek jest dialog imago – ściśle opisana struktura rozmowy małżonków, która pomaga w zmianie zachowania drugiej strony.
O tym jak to działa można przekonać się wyłącznie samodzielnie. W odróżnieniu od wielu poradników ten ma taki walor, że po każdym rozdziale są proste ćwiczenia do zaaplikowania w swoim małżeństwie. Może nie załatwią wszelkich problemów, ale na pewno pozytywnie pobudzają parę i wyrywają z utrwalonych kolein, które trudno czasem małżeństwom – utrudzonym jałowym lub burzliwym życiem – porzucić.
Autorzy, terapeuci z ponad 40- letnim stażem, stworzyli w USA całą szkołę psychoterapii małżeńskiej, która działa dziś w ponad 30 krajach. Dla samej lektury ma chyba większe znaczenie fakt, że jest napisana prostym i dowcipnym językiem, pełnym drobnych przykładów z życie tej nobliwej już dziś pary. Pozostaje życzyć, aby zawarte pomysły aplikowało się w małżeńską tkankę tak łatwo i przyjemnie, jak czyta.
Harville Hendrix, Hellen Lakelly Hunt „Małżeństwo. Poradnik doskonały” („Making marriage simple). Grupa Wydawnicza Foksal. Warszawa 2014.
Dodaj komentarz