Przeszłość
„Przeszłość” to film o tym jak trudno jest budować nowy związek na gruzach przeszłości. Także o tym, że kolejny związek zawsze będzie nawiązywał do poprzedniego, niejako będzie się w nim odbijał jak w lustrze albo wyrastał, z miejsca gdzie skończył się stary.
Główną bohaterką filmu jest Marie. Przylatuje do niej mąż – Ahmad, aby rozwiązać ich papierowe już tylko małżeństwo. Marie jest obecnie związana z Samirem i to z nim chce się pobrać. Wizyta Ahmada w ich byłym domu na przedmieściach Paryża jest powrotem do przeszłości. Od pierwszego momentu widać, że zna tu każdy kąt oraz jest w świetnych relacjach z córkami Marie z jej poprzedniego związku. Pomimo długiej nieobecności jego kontakt ze zbuntowaną 16-latka Lucie na głowę bije możliwości i umiejętności matki.
Asghar Farhadi, podobnie jak w „Rozstaniu” powoli odsłania szczegóły małżeńskiego i rodzinnego życia, zaskakując widza. Oto „zwyczajne życie zwykłych ludzi” nagle zaczyna układać się w dramatyczną sekwencję, a wybory przed którymi stają bohaterowie tego filmu dotyczą podstawowych dylematów ludzkiej egzystencji.
Marie, która chce rozpocząć nowy związek, do rozwiązania swoich problemów rodzicielskich potrzebuje dawnego męża, choć nie ojca swojej córki. Samir, który zamierza wziąć za żonę Marie, nie do końca jest pewien, czy to właściwy wybór. I bynajmniej nie chodzi tu o pojawienie się Ahmada, choć scena męskiej rywalizacji wyrażonej reperowaniem zatkanego syfonu w kuchni, po mistrzowsku odsłania nieświadome starcie dwóch samców.
Na problemy świata dorosłych nakładają się emocje dzieci. Dojrzewająca Lucie nie cierpi Samira z definicji i potrafi matce pokazać, jak bardzo nie chce jej związku. Syn Samira także trudno znosi przyszłą macochę i chce mieszkać w swoim domu. Farhadi poprzez nieme sceny z udziałem dzieci, które tylko przyglądają się kłótniom dorosłych, pokazuje jak bardzo są one zagubione w rzeczywistości i po prostu nie są w stanie jej zrozumieć.
Przeszłość wyziera tu niemal z każdego kadru. Jak balast obciąża każdą wypowiedź bohaterów i im więcej wiemy o nich, tym bardziej rozumiemy skąd pochodzą ich wybory, decyzje, sprzeczne działania. Irański reżyser podobnie jak w „Rozstaniu” tropi prawdę wydarzeń, odsłania jej kolejne warstwy, a jednocześnie widzimy jak bardzo jest ona niepochwytna, ukryta i trudna do określenia. Jak bardzo bohaterowie nie potrafią do niej dotrzeć, bo robią to każde na swój sposób. Tymczasem klucz do niej leży we wspólnym rozpoznaniu swojej kondycji i relacji wydaje się mówić Farhadi. Fakt, że kolejny film po oscarowym „Rozstaniu” poświęcił jakby kontynuacji wcześniejszej tematyki jest znaczący. Uporanie się z nieudanym małżeństwem jest pozorne. Najpierw trzeba uporać się ze sobą samym, aby tworzyć dobry związek.
Przeszłość (2013) reż. Asghar Farhadi
Dodaj komentarz